Vars i Risoul – Alpy Południowe
W linii prostej nad Lazurowe Wybrzeże jest stąd zaledwie ok. 100 km. Dzięki bliskości morza lasy rosną tu aż do 2500 m.n.p.m., a śniegu jest więcej niż gdzie indziej. Klimat tworzy słońce, w którym skąpane jest Vars. To idealne miejsce na zimowy chillout, doskonałe zarówno dla rodzin, jak i poszukujących skoków adrenaliny kocurów.
Jeden z najbardziej uniwersalnych resortów na świecie!
Vars tworzy jeden resort wraz ze stacją Risoul, oferując 180 km tras. A więc nie jest to moloch, jak np. Val Thorens, ale też nie jest to resort niewielki, jak np. Chamrousse. Vars jest w sam raz, na dodatek bardzo zróżnicowany, z ofertą dla każdego typu zajawkowicza.
Słoneczne Vars
Co ciekawe, Vars ma ekspozycję południową, czyli tu opiera się słońce. A więc jak dobrze pójdzie, to do kraju wrócisz z opalenizną, której pozazdrości ci każda Grażyna na dzielni (pod warunkiem, że nie zapomnisz kremu). Z kolei w Risoul znajdziesz stoki północne, a więc dłużej utrzymujący się świeży śnieg, którego poszukują freeriderzy.
Dla kocurów, słonecznych kotów i kociaków
Słoneczne koty wygrzewają się tu w słońcu, rodziny z dziećmi czerpią garściami z długich, łatwych, widokowych tras, z kolei uwielbiające adrenalinę kocury shredują w jednym z 6 snowparków.
Ośrodek nazywany jest też La Foret Blanche, co oznacza po prostu „biały las”. Drzewa rosną tu aż do 2500 m.n.p.m! Przyzwyczajeni do „pustynnych krajobrazów” wysokich gór narciarze i snowboardziści znajdą tu coś innego – malownicze lasy. Te wyrastają tuż pod skalistymi szczytami i ostrymi graniami, a stoki są tu i niebieskie, i czarne.
To tu Jędrzej Dobrowolski na torze Chabrieres pobił rekord Polski prędkości zjazdu na nartach, osiągając 244 km/h (Michał Pawlikowski na snowboardzie osiągnął 158 km/h). Ten pierwszy w 2018 zdecydował o zakończeniu kariery, o czym warto przeczytać. Rekordzistą świata w tej dziwnej dyscyplinie jest Simone Origone, który osiągnął ponad 252 km/h! Zgadnijcie, gdzie?
Także tu znajduje się aż 105 km łatwych i bardzo łatwych tras. Nie szkodzi, że nigdy nie miałeś deski na nogach, a narty widziałeś w telewizji. W Vars postawisz pierwsze kroki, a po 6. dniach jazdy pewnie będziesz zaliczał już czerwone trasy.
Vars – mekka dla fanów freeskiingu!
Snowparki… Wyobraź sobie, że w jednym „lajnie” możesz przejechać aż 30 przeszkód. Znajdziesz tu zarówno potężne wyrzutnie, jak i boxy, raile i inne elementy do jibbowania. Jeżeli wiesz, o czym piszę, to znaczy, że po 6 dniach weźmiesz urlop na resztę zimy, a do Polski wrócisz w kwietniu. Vars słynie ze snowparków!
Freeride Vars
A jeśli od parków w dolinach wolisz skoki adrenaliny w żlebach (big mountain) albo łagodniejszy wariant freeridu, czyli jazdę po lesie (backcountry), to… Także znajdziesz tu to wszystko! Dość powiedzieć, że w Vars odbywają się zawody z cyklu Freeride World Qualifiers (ranga to 3 gwiazdki na 5).
Krewetki, rzemieślnicze piwo i kameralne imprezki
Vars nie jest tętniącym życiem kurortem. To niewielka, spokojna miejscowość pełna urokliwych restauracji i małych pubów. Uwagę przyciągają sklepy ze świeżymi… owocami morza. Tak, można tu zjeść najlepsze krewetki na świecie!
W barach leje się lokalne piwo, przy którym siedzą czasami ikony wolnego snowboardingu czy narciarstwa. Panuje tu raczej senna atmosfera – clubbing to raczej domena sąsiedniego Risoul. Tamtejsze Apres Ski wyrasta poza skalę, mieści się tam też legendarny La Grotte du Yeti. To oferta dla najbardziej imprezowych zwierzaków.
Briancon – twierdza UNESCO
Wreszcie Briancon. Miejscowość sięgająca czasów Imperium Rzymskiego, w której znajduje się fenomenalnie oświetlona twierdza z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Ale nie tylko ona robi wrażenie. Ponieważ dni słonecznych jest tu nawet 300 w roku, w mieście co rusz napotykamy na… zegary słoneczne. Potrzeba wielu dni, żeby zobaczyć je wszystkie, a niektóre znajdują się nawet na zwykłych domach. Jeżeli nie będziecie mieli dość po dniu spędzonym na stoku, powinniście wybrać się z nami na wycieczkę i zobaczyć to na własne oczy.
Vars jest… w sam raz. Ani za wielkie. Ani za głośne. Ani zbyt strome. To miejscowość tak zróżnicowana, z tak uniwersalną ofertą, że nadaje się na najlepszy wybór. Jeżeli nie możesz się zdecydować, a od oferty tych wszystkich resortów boli cię głowa, wybierz Vars. Będziesz zadowolony.
Autorem tekstu jest Dominik, pilot & instruktor SKI
***
Bez ściemy, mówimy, jak jest w resortach to tytuł naszego cyklu, dzięki któremu poznacie nasze zupełnie subiektywne spojrzenie na ośrodki w ofercie. Oprócz tego, że jesteśmy organizatorami wyjazdów, kochamy Alpy, dobrą zabawę (nie lubimy się nudzić!) i fajne, ładne miejsca. Przygotowaliśmy ten cykl, bo chcemy, żebyś wiedział, jak będzie na miejscu.